Na Śląsku nie ma wesela czy ważnej uroczystości bez śląskiego kołocza. Przepis ten zapisałam dawno temu z babcinego zeszytu ale po latach trochę go zmodyfikowałam

Twaróg półtłusty 4 kostki
100 g masła stopionego
1 szklanka cukru
4 jaja (oddzielnie białko i żółtko)
2 kopiaste łyżki budyniu waniliowego, lub mąki ziemniaczanej. Rodzynki opcjonalnie.

Białka ubijamy na sztywno. Twaróg i resztę składników połączyłam mikserem. Ja twarogu nie mielę bo taki smakuje nam najbardziej ale można go raz zmielić. Do masy serowej dodałam wcześniej ubite białka i delikatnie wymieszałam szpatułką. Masę serową wylałam na ciasto i na koniec posypalam kruszonką, na Śląsku posypką Mój kołocza piekłam w 180 stopniach funkcja góra dół przez 1 godzinę do złotego koloru.

Posypka

110 g miękkiego masła
1 szklanka mąki
3/4 szklanki cukru
Cukier waniliniwy lub ekstrakt