Rolada piankowa “Tajfun “

Po upieczeniu ciasto wyjmuje z formy wykładając je na czysty papier do pieczenia np.na deskę . Następnie pomagając sobie tym papierem dociskam boki do siebie, aby się ładnie ułożyło i przylgneło . Coś niby jak przy zwijaniu rolady . Z pergaminem zostawiam do ostudzenia. Dociskając by później rolada się nie rozjezdzała .

Ważne :Ciasto zwijam jeszcze gorące . Wtedy pewność że gdy nawet pęknie to pod wpływem ciepła nie będzie tego widać . Po upieczeniu i wyjęciu biszkopt jest wysoki i może wydawać się że nie nadaje się do zwijania ale nie bać się tego robić bo w konsekwencji biszkopt opadnie przy dociskaniu boków i będzie ok ( tak ma być )

Po ostygnięciu biszkopt przekładam ulubionym dżemem bądź kremem ( u mnie w tym przypadku konfitura z rabarbaru i truskawek )

Ważne : nie jest to do końca taka standardowa rolada dlatego nie zwijamy jej jak roladę a jedynie dociskamy jeden bok do drugiego tak by później można było włożyć nadzienie . Takie zwinięcie jest ważne aby uzyskać pożądany efekt wizualny

Ważna tutaj także jest wielkość użytej blaszki i już wypraktykowałam że najlepsza jest taka jaką podałam u góry w rozpisce wtedy uzyskamy efekt

” tajfuna “

Roladę z nadzieniem odstawiam do schłodzenia najlepiej do lodówki na 2-3 godziny ,później się lepiej ja kroi .

Zrobiłam zdjęcia bez ozdoby wierzchu by pokazać Wam że pomimo lekkich uszkodzeń na wierzchu struktury biszkopta i przyklejeniu wierzchu do pergaminu podczas studzenia i tak nie wygląda źle bez np.polewy . Ale można ją polewą ozdobić ,można posypać wierzch kakao czy cukrem pudrem ,wszystko zależy od potrzeby i smaku .

I jeszcze jedna ważna uwaga – tutaj jest dwa rodzaje tej rolady które były robione w jednym dniu a smugi są inne ,dlatego ważne aby tym końcem łyżki porządnie i miejsce koło miejsca przesuwać po spodzie blaszki wtedy jest piękniejszy efekt smug ,czym szerzej to zrobimy to smug widać nie będzie a tylko lekkie ” pagórki “