W wieku 52 lat moje życie zatrzymało się na chwilę. Trzy dni przed naszą 25. rocznicą ślubu doznałam udaru. Wszystko miało wyglądać inaczej — planowaliśmy wyjątkową podróż na Malediwy, którą w całości sfinansowałam z moich wieloletnich oszczędności. Marzyliśmy o tym wyjeździe od lat. Wszystko było zaplanowane w najmniejszych szczegółach: luksusowy bungalow nad wodą, kolacja o zachodzie słońca, a potem długa rozmowa o wspólnym życiu.
Zamiast tego trafiłam do szpitala.
Leżąc na szpitalnym łóżku, otrzymałam telefon od mojego męża. Myślałam, że dzwoni, by powiedzieć, że jest ze mną, że nie jedzie, że wszystko inne się nie liczy. Ale usłyszałam coś innego.
„Odkładanie jest zbyt drogie… więc ODDAŁEM TO MOJEMU BRATU. Jesteśmy na lotnisku”.
Rozłączył się, zanim zdążyłam coś powiedzieć.
Yo Make również polubił
Ta karkówka w miodowej marynacie to jest istne szaleństwo! Lepiej zamarynowanego mięsa dawno nie jedliśmy! Kto jeszcze nie korzystał, niech bierze przepis jak swój i gotuje! Będziecie w raju!
Po 50 latach: Żuj 2 goździki dziennie na pusty żołądek, a nie będziesz już musiał brać.
Jeżyny: nie tylko owoce, ale także liście skrywają tajemnicę!
Mega Sernik z Blachy: 1 kg Twarogu i 2 Paczki Budyniu! Niebo w Gębie!